29 kwi 2010

15 kwi 2010


Jestem wolny. Jestem jednym z niewielu ludzi wolnych w tym kraju przezroczystego zniewolenia,  zniewolenia pokrytego niechlujnie lakierem nowoczesności. Walczyłem długo i bezkrwawo o tę marną

wolność osobistą. Walczyłem o moją wolność z pokusami, z ambicjami i z głodami, które wszystkich gnają na osie; rzeźniom. Ku niby nowoczesnym rzeźniom godności  ludzkiej, honoru i czegoś tam jeszcze, o czym dawno  zapomnieliśmy.

Jestem wolny i sam. Bo samotność jest  ceną za ten mój niewielki luksus. Wyzwoliłem się na ostatnim okrążeniu, kiedy już gołym okiem widać metę. Jestem wolnym anonimem. Moje wzloty i upadki odeszły w czapkach-niewidkach, moje sukcesy i grzechy pożeglowały w

korwetach-niewidkach i moje filmy oraz książki poleciały w przepaść w sejfach-niewidkach.

Jestem wolnym anonimem. 


Zapalę sobie wobec tego jeszcze jednego papierosa. Na pusty żołądek. 
cytat pochodzi z Małej Apokalipsy Tadeusza Konwickiego
poniżej plakat do filmu nie_obecny, praca grupowa, V rok ed. art. UP
 

10 kwi 2010